Mity - omówienie

Mity - omówienie
Omówienie mitów o Demeter i Korze, Dedalu i Ikarze, rodzie Labdakidów, Syzyfie, Tezeuszu, pochodzeniu człowieka, Heraklesie, Prometeuszu, stworzeniu świata.
/ 06.09.2010 15:56
Mity - omówienie

Demeter i Kora (Persefona)

Demeter, siostra Posejdona, była boginią przyrody, urodzaju, płodności, opiekunką zboża. Nazywano ją „Ziemią - Matką”. Miała córkę Korę, zrodzoną ze związku Zeusem, nazywaną także Persefoną. Gdy pewnego razu dziewczyna bawiła się na łące, zjawił się w swoim rydwanie Hades, syn Kronosa i porwał ją do podziemi. Po  zaginięciu córki Demeter na próżno jej szukała, nikt nie chciał powiedzieć, co się stało z dziewczyną.

Dopiero Helios, bóg słońca, który z nieba wszystko widzi,  poinformował ją o czynie Hadesa, dokonanym zresztą za zgodą Zeusa. Dowiedziawszy się o tym, Demeter wpadła w straszny gniew, zamknęła się w świątyni, a pola przestały rodzić. Ludziom zagroził głód. Na Olimpie zrozumiano, że jeśli rodzaj ludzki wyginie, nie będzie się więcej wznosił dym ofiarny. Zeus wyprawiał więc po boginię płodności wszystkich bogów, lecz Demeter nie usłuchała jego wezwania. Wówczas władca niebieskiego świata nakazał Hadesowi, by odesłał Persefonę do matki.

Ten zgodził się z wolą Zeusa, lecz przed oddaniem dziewczyny dał jej do zjedzenia słodką pestkę granatu, która miała taką moc, że Kora będzie musiała wrócić do świata umarłych. Radość Demeter z odzyskania córki była wielka, ale też wielki był jej smutek, gdy musiała się z nią żegnać. Odtąd Persefona dwie trzecie roku przebywała na ziemi (wtedy szczęśliwa Demeter zsyłała obfite plony). Natomiast, gdy na pozostałą część  roku córka jej pogrążała się w królestwie Hadesa, ziemia umierała, nie rodziła, matka płodności bowiem rozpaczała po utracie córki. Mit wyjaśniał starożytnym Grekom istnienie pór roku.

O Dedalu i Ikarze

Jeden z najbardziej znanych mitów greckich opisujący odwieczne marzenie o wzniesieniu się człowieka w powietrze. Dedal, niezwykle zdolny konstruktor (budowniczy  m.in. labiryntu, w którym ukryto Minotaura) i rzeźbiarz, został zatrzymany na Krecie przez króla Minosa. Tęsknił za ojczyzną, lecz nie mógł wydostać się z niewoli.  Wówczas skonstruował skrzydła z ptasich piór zlepionych woskiem. Wraz z synem wzbił się w powietrze.

Przypinając skrzydła Ikarowi, ostrzegł go, że nie wolno lecieć zbyt blisko słońca, bo wosk roztopi się, ale również zbyt nisko nad morzem, aby pióra nie nabrały wilgoci. Chłopiec, upojony lotem, zapomniał o przestrogach ojca, wznosił się coraz wyżej i wyżej. Wosk roztopił się od słońca, Ikar runął w morze, które odtąd będzie zwane Ikaryjskim. Dedal doleciał na Sycylię, Minosowi nie udało się go ująć.

Mit uosabia dwie postawy ludzkie wobec tajemnic świata: rozumną, mieszczącą w granicach możliwości i bezpieczeństwa postawę Dedala oraz młodzieńczy entuzjazm, podejmowanie ryzyka Ikara.

Pierwsza jest racjonalistyczna, stara się przewidywać skutki działania, potrafi pokonać niebezpieczeństwo i zwyciężyć. Druga - idealistyczna, opiera się na marzeniach, szaleńcza, dąży do niemożliwego. Motyw mitu ikaryjskiego często pojawia się w sztuce i literaturze. Wystarczy wspomnieć słynny obraz holenderskiego malarza Petera Bruegela Upadek Ikara, wiersz E. Brylla O Ikarach wciąż piszą, opowiadanie J. Iwaszkiewicza Ikar.

O rodzie Labdakidów

Lajos, syn Labdakosa, króla Teb, poślubił córkę Menojkeusa - Jokastę. Wyrocznia Apollina ostrzegła go, że jeśli będzie miał syna, ten go zabije. Gdy żona urodziła mu Edypa, odebrał go jej i kazał pasterzowi porzucić w górach. Tam niemowlę odnalazł inny pasterz i oddał na wychowywanie królowej Merope. Chłopiec wyrósł na  dzielnego młodzieńca. Pragnąc poznać swoje prawdziwe pochodzenie, wyruszył w podróż.

Jadąc przez Beocję, natknął się na wąskiej drodze na Lajosa w rydwanie.  Żaden nie chciał ustąpić, doszło do walki, w której syn zabił ojca. Oczywiście, obaj nie wiedzieli o swym bliskim pokrewieństwie. Edyp dotarł do Teb, miasta nękanego przez Sfinksa (uskrzydloną lwicę o twarzy i piersiach kobiety). Potwór ten zadawał każdemu z napotkanych ludzi zagadkę: co to za istota, która najpierw chodzi na czterech nogach, potem na dwóch, wreszcie na trzech i im jest słabsza, tym więcej ma nóg? Rządzący Tebami król Kreon ogłosił, że temu, kto rozwiąże zagadkę, odda królestwo oraz rękę owdowiałej Jokasty.

Edyp bez trudu znalazł rozwiązanie, które brzmiało: jest to człowiek, który w dzieciństwie pełza „na czworakach”, a w starości wspiera na lasce. W ten sposób pokonał Sfinksa i został mężem swojej matki Jokasty. Rozpoczął rządy w królestwie. Tymczasem w Tebach zapanowała epidemia. Wysłano do bogów posłańca z zapytaniem o przyczynę tej kary. Wówczas sprawa wyjaśniła się, przyczynę nieszczęścia oznajmił wszystkim wieszcz Terezjasz - oskarżył Edypa o ojcobójstwo i kazirodztwo. Edyp wykłuł sobie oczy, a Jokasta powiesiła się.

Rządy w Tebach objęli synowie Edypa: Polinejkes i Eteokles, którzy co rok mieli wymieniać się na tronie. Eteokles nie dotrzymał słowa, więc Polinejkes napadł na Teby. W wyniku wojny zginęli obaj bracia, natomiast nowy król Teb, Kreon, wydał zakaz grzebania zwłok zdrajcy Polinejkesa. Mit ten stał się źródłem dwóch tragedii Sofoklesa: Król Edyp oraz Antygona.

O Syzyfie

Syzyf był królem Koryntu, faworytem bogów, stałym bywalcem na Olimpie, skąd wykradał boską ambrozję i nektar. Jego wadą było plotkarstwo. Zdradził kiedyś ważną tajemnicę bogów, narażając się w ten sposób na gniew Zeusa. Ten wysłał po gadatliwego króla boga śmierci - Tanatosa. Sprytny Syzyf uwięził wysłańca. Odtąd na  świecie powstał wielki bałagan, ludzie przestali umierać, a król Koryntu triumfował.

Zeus wyprawił Aresa, który uwolnił Tanatosa i oddał w jego ręce Syzyfa. I znów człowiek próbował przechytrzyć bogów: kazał swej żonie, Merope, by rozrzuciła jego prochy bez pogrzebu. Na tamtym świecie przekonał Hadesa, że musi wrócić na ziemię, by ukarać żonę. Po powrocie żył sobie spokojnie, lecz w końcu spotkała go kara. Bogowie ukarali go w ten sposób, że kazali mu wtaczać pod górę wielki głaz. Gdy Syzyf zbliżał się do szczytu, kamień wymykał mu się z rąk i nieszczęśnik musiał rozpoczynać pracę od nowa - i tak w nieskończoność. Z tego mitu wywodzi się pojęcie „syzyfowa praca”, tj. praca z góry skazana na niepowodzenie, bezowocna, bez efektów. Wyrażenie to wykorzystał w tytule swej powieści S. Żeromski dla pokazania prób zrusyfikowania młodzieży polskiej w gimnazjum w Klerykowie.

Zobacz też : Homer - biografia, Iliada

O Tezeuszu

Tezeusz, syn Ajtry, miał dwóch ojców: śmiertelnego Ajgeusa i boskiego Posejdona. Wychowany przez matkę, dopiero w wieku dorosłym dowiedział się kto go spłodził. Z pozostawionymi przez Ajgeusa sandałami i mieczem powędrował do ojca do Aten. W czasie tej wędrówki dokonał sześciu „prac”, a były to: zabicie zbója Peryfetesa i potwornego olbrzyma Sinisa, zgładzenie olbrzymiej dzikiej świni Faji, która zabijała ludzi, poskromienie łotra Skejrona (który zmuszał ludzi do mycia mu nóg, a potem strącał ich w przepaść), zgniecenie groźnego siłacza Kerkyona (który zmuszał wędrowców do zapasów), rozprawienie się ze złoczyńcą zwanym Damastesem.

W Atenach spotkał ojca, lecz ten, za namową czarodziejki Medei, wysłał go przeciw bykowi szerzącemu wielkie spustoszenie na równinie Maratonu. Tezeusz z łatwością pokonał byka. Ajgeus rozpoznał syna po mieczu i sandałach. W dalszej wędrówce Tezeusz dotarł na Kretę. Tu znajdował się słynny labirynt wybudowany przez Dedala, w którym król Minos zamknął groźnego potwora Minotaura, owoc miłości jego żony Pasifae do byka. Tezeusz otrzymał zadanie zabicia Minotaura. Pomogła mu w tym Ariadna, zakochana w nim córka Minosa i Pasifae. To ona zdradziła ukochanemu sposób bezpiecznego powrotu z labiryntu. Tezeusz dopadł potwora w najgłębszym zakamarku labiryntu, zabił go i dzięki nitce z kłębka trafił bezpiecznie do wyjścia.

Zobacz też : Mity

Pochodzenie człowieka

Pojawienie się człowieka na ziemi mity wyjaśniają w dwojaki sposób: Prometeusz ulepił z gliny i łez figurę ludzką, ożywił ją, potem ukradł z Olimpu i podarował ludziom ogień; Ziemia urodziła ludzi samoistnie, jak owoce. Historia ludzkości, według Hezjoda i Owidiusza, składa się z pięciu okresów: „Wiek złoty” - za panowania Kronosa. W „wieku złotym” ludzie żyli bez trosk, trudów i utrapień. Nie wiedzieli, co to starość, umierali tak, jakby ich ogarniał sen. Żywili się tym, co żyzna ziemia rodziła sama, byli zasobni w stada, przestrzegali uczciwości i prawości.

„Wiek srebrny”
Bogowie uczynili drugie „srebrne” pokolenie ludzi, o wiele lichsze od „złotego”, ułomne, żyjące krótko, w udręce i niedoli, stosujące przemoc i krzywdzące się wzajemnie. Nie składali ofiar bogom, nie czcili ich. Skrywali się w jaskiniach, szałasach, zaczęli siać zboże, rozwinęło się rolnictwo. Srogo rozgniewany Zeus zniszczył to pokolenie.

„Wiek spiżowy”
Zeus uczynił lud groźny i mroczny, lubujący się w wojnach i przemocy. Byli silni, mieli olbrzymie ciała, nie jadali chleba. Nosili zbroje ze spiżu, mieszkali w spiżowych domach, spiżem orali ziemie. Wyniszczyli siebie nawzajem w zażartych bojach i odeszli do Hadesu.

„Wiek heroiczny”
Była to epoka ludzi sprawiedliwych i szlachetniejszych niż w poprzednim okresie. Wprawdzie też walczyli i ginęli, ale inaczej, bo byli inni, lepsi. Są to czasy mężnych bohaterów i półbogów.

„Wiek żelazny”
Jest to epoka, w której ludzie umieli posługiwać się żelazem. Są to czasy burzliwe, pełne wędrówek plemion, nazywane czasem „ciemnym”. Ludzie nie lękają się bogów, łupią swoje miasta, zdradzają i oszukują, panuje bezprawie oraz niesprawiedliwość. Decyduje prawo pięści, szerzy się kłamstwo, zawiść, niedola.

Zobacz też : Motywy literackie

O Heraklesie (Herkulesie)

Herakles zrodził się ze związku Alkmeny, kobiety ziemskiej, z Zeusem. Cieszył się szczególnymi względami swego ojca, ale też cierpiał z powodu zazdrosnej Hery, która za zdradę męża nieustannie prześladowała herosa. Dzieje Herkulesa był niezwykle ciekawe. Już w dzieciństwie Hera próbowała zgładzić chłopca, nasłała nań dwa  jadowite węże, ale mały Herakles udusił je. Otrzymał staranne wykształcenie i wychowanie, znał się na zapasach, powożeniu rydwanem, strzelaniu oraz walce w ciężkiej zbroi. W wieku osiemnastu lat musiał za jakieś przewinienie paść krowy na zboczu gór.

Przez pięćdziesiąt dni uganiał się za olbrzymim lwem, który gromił stado Amfitriona (męża matki Heraklesa), wreszcie udało mu się bestię pokonać. Noce spędzał w domu Tespiosa, ojca pięćdziesięciu córek. Gospodarz, pragnąc mieć wnuki od dzielnego herosa, co noc podsyłał Heraklesowi jedną ze swych córek. Potem syn Zeusa i Alkmeny uczestniczył w wojnie Tebów z Erginosem. Kreon dał mu za żonę jedną ze swych córek, Megarę.

Ta urodziła Heraklesowi trzech synów. Jednak mściwa Hera nie pozwoliła na szczęśliwe życie syna swej rywalki ziemskiej, zesłała na herosa szaleństwo. Ten w obłędnym ataku zabił żonę i dzieci. Bogini Atena, która zawsze mu sprzyjała, przerywa to szaleństwo.

Herakles musiał odpokutować dokonane zabójstwo. Wyrocznia w Delfach nakazała mu udać się do Tirynsu na służbę, którą pełnił przez dwanaście lat jako niewolnik na dworze króla Eurysteusa. Tchórzliwy Eurysteues z przyjemnością obarczał herosa najtrudniejszymi zadaniami. Ułożą się one w cykl słynnych dwunastu prac, zaś nagrodą za ich wykonanie będzie uzyskanie nieśmiertelności. Herakles wykonał następujące zadania:

  • zabił Lwa Nemejskiego, potwora o odpornej na ciosy skórze, który pustoszył stada bydła i napadał na ludzi. Herakles przyniósł skórę zwierza Eurysteusowi, ale król z obawy przez silnym herosem nie przyjął jej i ubrał się w nią sam Herkules;
  • uśmiercił Hydrę Lernejską, olbrzymiego węża o dziewięciu głowach (jedna z nich była nieśmiertelna), zabijającą ludzi już samym oddechem;
  • złowił i przyniósł do Myken żywą Łanię Kerynejską o złotych nogach i brązowych racicach. Uganiał się za nią przez cały rok, zranił i zabrał do Myken;
  • schwytał żywcem Dzika Erymanckiego;
  • oczyścił stajnie Augiasza, króla Elidy. Skierował nurt pobliskiej rzeki na nie czyszczone przez lata pomieszczenia. Woda wymyła brud, potem heros ponownie przywrócił dawny bieg rzeki. Od tej historii wzięło się określenie „stajnie Augiasza” jako nazwa czegoś niesamowicie brudnego i zaniedbanego;
  • wytępił Ptaki Stymfalijskie, niszczące okoliczne zasiewy;
  • żywcem pojmał Byka Kreteńskiego;
  • pojmał cztery rozwydrzone konie, karmione ludzkim mięsem, należące do króla trackiego Diomedesa;
  • zdobył pas królowej Amazonek, Hippolity;
  • pochwycił i dostarczył do Myken woły Geryona, potwora o trzech głowach i trzech ciałach;
  • zdobył złote jabłko z ogrodu Hesperyd;
  • wyprowadził na ziemię z Hadesu Cerbera, trzygłowego psa pilnującego wrót do podziemi;

W trakcie dwunastoletniej służby Herakles zasłynął również z innych, dodatkowych czynów, które rozsławiły jego imię, m.in. uprosił Zeusa o uwolnienie Prometeusza i zabił orła wyjadającego uwięzionemu dobroczyńcy ludzkości wątrobę.

Za swe prace otrzymał Herakles nagrodę w postaci nieśmiertelności. Nawet Hera pojednała się z nim i zgodziła się na rolę boskiej opiekunki. W tradycji literackiej dwanaście zadań herosa stało się symbolem ciężkiej, nadludzkiej pracy.

O Prometeuszu

Prometeusz był Tytanem, synem Japetosa i Klimene. Ściągnął na siebie gniew Zeusa, gdyż go oszukał. Gdy bogowie i ludzie śmiertelni zawierali ze sobą w Mykene układ dotyczący mięsa ofiarnego, Prometeusz podzielił wołu na dwie części. Z jednej strony położył nakryte skórą mięso i jelita, a z drugiej - kości owinięte po wierzchu tłuszczem. Wezwał Zeusa, by wybrał to, co woli. Władca Olimpu dał się oszukać i wybrał gorszą część. Tradycja mówi, że odtąd ludzie spalali bogom w ofierze tę część zwierzęcia, która była mało przydatna na pokarm, całą resztę zaś zjadali uczestnicy obrzędu.

Ale Zeus, ogarnięty gniewem na Prometeusza, postanowił wymierzyć ludziom karę. Ukrył ogień, którym przedtem się posługiwali, skazując ich w ten sposób na zimno i głód. Lecz Prometeusz, wielki przyjaciel ludzi, ukradł z Olimpu ogień i podarował go ludziom. Zeus ukarał go wtedy niezwykle srogo. Przykuł go do skały ciężkimi łańcuchami. Wielki orzeł nękał go co dzień wyrywając wątrobę, która w nocy odrastała.

Męki Prometeusza trwały wiele setek lat, aż do przybycia Heraklesa, który ulitował się nad Tytanem i uprosił u Zeusa zgodę na jego uwolnienie. Prometeusz uważany jest za dobroczyńcę ludzkości, obrońcę przed mściwością bogów, a przede wszystkim za tego, który podarował ludziom ogień. Od jego imienia postało określenie „prometeizm” jako nazwa postawy szlachetnego człowieka poświęcającego się dla innych.

Zobacz też : Homer - Odyseja

Stworzenie świata

Według mitologii, najpierw istniał chaos, czyli wielkie, bezkształtne zawirowanie kosmiczne, plątanina czterech żywiołów: ziemi, powietrza, wody, ognia. Z tego chaosu wyłoniły się następnie byty (przestrzenie, moce): Gaja czyli Ziemia i Uranos - Niebo. Z ich związku rodzi się sześciu tytanów: Okeanos, Kojos, Hyperion, Krios, Japetos i Kronos. Ze związków między nimi powstały dziwne stwory, Syreny, Irydy, Harpie, Sturęcy i Cyklopi. Obawiał się ich nawet Uranos, dlatego wielu strącił do podziemi, do Tartaru. Nie zdążył jednak pokonać Tytanów.

Za namową Gai zbuntowali się oni przeciw swemu ojcu. Lecz ten strącił ich w podziemia, uratował się jedynie Kronos, okaleczył straszliwie Uranosa, odepchnął od władzy, poślubił swoją siostrę Reję i rozpoczął rządy. Obawiał się jednak utracić swą pozycję, gdyż Uranos i Gaja proroczo obwieścili mu kiedyś, że władzę odbierze mu własny syn. Dlatego pożerał kolejno wszystkie swoje dzieci: Hestię, Demeter, Herę, Hadesa i Posejdona.

Przerażona Reja oszuka go, gdy urodziła Zeusa. Poda mu zawinięty w pieluszki kamień, zaś dziecko oddała na wychowanie Gai, która ukryła niemowlę w pieczarze na Krecie i powierzyła straży Kurelów. Podobno dziecko zostało wykarmione przez kozę Amalteję (być może była to muza o tym imieniu).

Kiedy Zeus urósł, uknuł spisek odzyskania rodzeństwa połkniętego przez Kronosa. Metyda podsunęła groźnemu władcy napój wymiotny, dzięki któremu z wnętrzności ojca wydostali się wszyscy przez niego połknięci. Uwolniwszy z podziemi Sturękich i Cyklopów, z pomocą braci, Zeus podjął walkę z Kronosem i Tytanami, zwyciężył i objął władzę. Zwycięzcy bracia podzielili rządy między siebie. Zeus dostał niebo, Posejdonowi przypadło morze, Hadesowi zaś podziemie. Pokonani Tytani zapadli się pod ziemię.

Zobacz też : Mity

Redakcja poleca

REKLAMA